Ceny energii i metali spadają po wzroście na początku kwietnia
Ole Hansen
Dyrektor ds. strategii rynku surowców
Podsumowanie: Po mocnym początku miesiąca - dzięki wspierającemu ceny energii cięciu produkcji przez OPEC+ oraz korzystnym dla metali szlachetnych niższym oczekiwaniom dotyczącym amerykańskich stóp procentowych - sektor towarowy dryfuje w dół w odpowiedzi na utrzymujące się obawy, że osłabienie gospodarcze w Stanach Zjednoczonych i Europie może zniwelować pozytywny wpływ ożywienia w Chinach. Oprócz zanikających obecnie zysków w obszarze metali szlachetnych i energii, do wzrostu odnotowanego przez indeks towarowy Bloomberg przyczynił się korzystny miesiąc na rynkach produktów „miękkich”, na czele z kawą i cukrem. Poza ropą naftową, złotem, srebrem i miedzią, omawiamy również platynę, która w minionym tygodniu odnotowała największy wzrost.
Po mocnym początku miesiąca - dzięki wspierającemu ceny energii cięciu produkcji przez OPEC+ oraz korzystnym dla metali szlachetnych niższym oczekiwaniom dotyczącym amerykańskich stóp procentowych - sektor towarowy dryfuje w dół w odpowiedzi na utrzymujące się obawy, że osłabienie gospodarcze w Stanach Zjednoczonych i Europie może zniwelować pozytywny wpływ ożywienia w Chinach. Indeks ogólnego zwrotu z rynków towarowych Bloomberg (Bloomberg Commodity Total Return), za którym podąża szereg kluczowych funduszy notowanych na giełdzie (przykład tutaj) i który monitoruje 24 najważniejsze kontrakty terminowe na surowce, rozłożone równomiernie pomiędzy energię, metale i produkty rolne, w tym miesiącu utrzymał się na niemal niezmienionym poziomie i w skali roku poszedł w dół o 5%.
Oprócz zanikających obecnie zysków w obszarze metali szlachetnych i energii, do wzrostu odnotowanego przez ten indeks przyczynił się korzystny miesiąc na rynkach produktów „miękkich”, na czele z kawą i cukrem. Oba te produkty mocno poszły w górę w reakcji na obawy o podaż ze strony największych producentów z Azji i Ameryki Południowej. Kontrakty terminowe na cukier surowy notowane na giełdzie nowojorskiej znajdują się w okolicach jedenastoletniego maksimum, powyżej 25 centów za funt, po tym, jak słabe zbiory w Indiach i Tajlandii – krajach będących dwoma najważniejszymi eksporterami tego surowca – sprowadziły globalne zapasy do najniższego poziomu od dekady.
Ceny ropy spadają, a coraz niższe marże rafineryjne wywołują obawy na rynku
Ropa naftowa odnotowała największą stratę w ujęciu tygodniowym od czasu spowodowanej chaosem w sektorze bankowym przeceny w ubiegłym miesiącu, niwelując równocześnie większość zysków osiągniętych po zapowiedzi cięcia produkcji przez OPEC+ 2 kwietnia. Ponowny spadek cen jest wynikiem słabych danych ekonomicznych ze Stanów Zjednoczonych oraz niższych marży na benzynie i oleju napędowym, wskazujących na pogorszenie fundamentów. Zmusiło to inwestorów do redukcji długich pozycji otwartych po zapowiedzi dotyczącej zmniejszenia produkcji, z których większość plasowała się w okolicach 84,50 USD w przypadku ropy Brent i 80 USD w przypadku ropy WTI.
Do osłabienia przyczyniła się również techniczna sprzedaż ze strony traderów dążących do domknięcia luk po zdecydowanie wyższym otwarciu w dniu 3 kwietnia – 80 USD w przypadku ropy Brent i 75,70 USD w przypadku ropy WTI. Najważniejsze pytanie brzmi obecnie, czy te poziomy - o ile zostaną osiągnięte - mogą się utrzymać, ponieważ w przeciwnym razie może to wywołać dodatkową, krótkoterminową, falę sprzedaży na podstawie impetu, a tym samym potencjalnie wymusić dodatkowe działania obronne ze strony OPEC.
W ujęciu ogólnym dla traderów ostatnich kilka miesięcy było wyjątkowo trudnych - rynek był pod wpływem kryzysu bankowego, następnie cięć produkcji przez OPEC+, a obecnie ciągłych obaw o ryzyko recesji i jej oddziaływanie na popyt. Obawy te są dziś widoczne na rynku produktów rafinowanych, na którym marże znalazły się pod presją we wszystkich kluczowych regionach. Największe spadki dotyczą oleju napędowego, który zasila ciężkie maszyny, takie jak samochody ciężarowe czy sprzęt budowlany. Niższe marże rafineryjne w sezonie szczytowego zapotrzebowania mogą doprowadzić do niższego popytu rafineryjnego, a co za tym idzie, niższego popytu na ropę naftową.
Saxo podtrzymuje pogląd, że w najbliższej przyszłości cena ropy Brent będzie nadal oscylować w okolicach 80 USD w oczekiwaniu na spodziewany, aczkolwiek niższy, wzrost popytu w drugim półroczu - zgodnie z projekcjami OPEC, MAE i EIA, wielokrotnie powtarzanymi w ostatnich raportach dotyczących rynku ropy. Mogłoby to przyczynić się do wzrostu cen i pogłębienia rozpoczynającego się deficytu podaży w drugim półroczu 2023 r. Ożywienie popytu jest jednak nadal bardzo nierównomierne, a za największą część oczekiwanego wzrostu odpowiadają Chiny i ożywienie w branży linii lotniczych.
Mocny wzrost cen platyny zmniejsza dyskonto względem złota o ponad 140 USD
Metalem, który odnotowywał najlepsze wyniki w ostatniej fazie korekty, była platyna, wykorzystywana w katalizatorach, w zielonych technologiach opartych na wodorze, w branży jubilerskiej oraz w celach inwestycyjnych. W ciągu ostatniego miesiąca, a w szczególności w ubiegłym tygodniu, platyna zmniejszyła dystans do złota o ponad 140 USD; do tego umocnienia przyczyniło się piątkowe wybicie powyżej poziomu obecnego wsparcia (dotychczas oporu), tj. 1 100 USD za uncję. Z perspektywy inwestycyjnej traderzy często monitorują relację pomiędzy tymi metalami, aby ocenić ich wartość względną. W ubiegłym miesiącu relacja platyny do złota spadła do poziomu wsparcia (0,49), czyli poziomu, na którym trzykrotnie w ciągu ostatniego roku uwidaczniała się względna siła platyny; następnie relacja ta wzrosła do obecnego poziomu (0,555), w efekcie czego cena platyny przekroczyła cenę złota o 13%.
Podczas ubiegłotygodniowej korekty ceny złota, cena platyny pozostawała wspierana ze względu na obawy o podaż z RPA – kraju zmagającego się z częstymi przerwami w dostawach prądu - oraz z Rosji. Ponadto Światowa Rada Inwestycji Platynowych (World Platinum Investment Council) podkreśliła, że ilość białego metalu w posiadaniu inwestorów i spekulantów jest wyjątkowo niska. Podczas ostatniego mocnego wzrostu cen złoto przyciągnęło inwestorów spekulacyjnych, którzy w okresie pięciu tygodni kończącym się 11 kwietnia nabyli 114 tys. lotów, podczas gdy traderzy na rynku platyny kupili zaledwie 9 tys. lotów, w efekcie czego krótka pozycja netto przekształciła się w niewielką długą pozycję netto wynoszącą 5,6 tys. lotów.
O dodatkowym umocnieniu zadecyduje zdolność platyny do utrzymania się powyżej poziomu 1 100 USD oraz do dalszego przyciągania inwestorów za pośrednictwem funduszy notowanych na giełdzie, które odnotowały największy wzrost od trzech lat.Cena gazu w UE w okolicach minimum cyklu na skutek słabego popytu i dużych dostaw LNG
Cena europejskiego benchmarkowego kontraktu na gaz plasuje się w okolicach minimum cyklu na poziomie 40 EUR/MWh (13 USD/MMBtu) ze względu na słaby popyt i wynoszący 57% stan zapełnienia magazynów, o 20% wyższy niż zwykle o tej porze roku. W nadchodzących tygodniach import LNG może osiągnąć rekord, ponieważ eksport ze Stanów Zjednoczonych nadal rośnie, a konkurencja ze strony innych nabywców z całego świata pozostaje ograniczona. W ubiegłym tygodniu do amerykańskich terminali eksportowych trafiało dziennie średnio 14,3 mld stóp sześciennych gazu, co oznacza wzrost o 18,4% w ujęciu rok do roku. W efekcie rynek zastanawia się, czy unijne magazyny uda się zapełnić przed nadejściem września, co potencjalnie spowoduje jeszcze większy spadek cen spot.
Na razie jednak cena gazu na sezon zimowy 2023/2024, obejmujący okres od października do marca przyszłego roku, nie spadła jeszcze w zdecydowany sposób, nadal oscylując w okolicach 55 EUR/MWh. Jest to znak, że rynek nie do końca czuje się komfortowo w odniesieniu do spadku cen, przede wszystkim ze względu na oczekiwaną zwykłą zimę, która wywołałaby większy popyt niż ostatnia.
Miedź traci na wartości w wyniku obaw o wzrost gospodarczy, mimo iż spółki wydobywcze prognozują ograniczoną podaż
Pojawiają się kolejne publikacje wyników kwartalnych spółek wydobywczych podkreślające, że globalne ograniczenie podaży na rynku miedzi utrzyma się okresie dalszego wzrostu zużycia tego metalu, a zielona transformacja energetyczna napędza popyt ze strony branży pojazdów elektrycznych, wytwarzania energii ze źródeł odnawialnych, a także magazynowania i przesyłu energii. BHP wykazała wzrost produkcji o 12% w dziewięciomiesięcznym okresie sprawozdawczym, podtrzymując równocześnie prognozy dotyczące wydobycia na ten rok na niezmienionym poziomie. Z kolei Rio Tinto obniżyła prognozy produkcji miedzi ze względu na problemy techniczne w dwóch kopalniach, a chilijski gigant produkcji miedzi, Codelco, poinformował, że wydobycie w I kwartale będzie na poziomie niższym od rocznej prognozy i oczekuje, że produkcja pozostanie na zbliżonym poziomie przez cały przyszły rok.
Pomimo oczekiwań, że długoterminowa podaż nie będzie w stanie dotrzymać kroku popytowi w okresie, gdy wspomniana zielona transformacja energetyczna nabierze rozpędu, krótkoterminowa prognoza dla miedzi wskazuje na dalsze utrzymywanie się ceny w granicach przedziału, ponieważ czynniki wspierające niwelowane są przez obawy dotyczące recesji po publikacji gorszych, niż przewidywano danych ekonomicznych w ubiegłym tygodniu. W efekcie ceny kontraktów terminowych na miedź High Grade i LME poszły w dół, a HGc1 powróciła w okolice środka obecnego przedziału 3,8-4,2 USD.
Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij go swoim znajomym. Przejdź do prawego górnego rogu artykułu, aby znaleźć przycisk udostępniania.