Stagflacja i napięcia geopolityczne ponownie rozpalają zainteresowanie złotem

Ole Hansen
Dyrektor ds. strategii rynku surowców
Kluczowe punkty:
- Globalne rynki finansowe znajdują się zarówno na krawędzi technicznej, jak i emocjonalnej, ponieważ cła wprowadzone przez Trumpa posunęły się naprzód. Rezultatem jest osłabienie rynku akcji i dolara, niższe rentowności obligacji oraz wyższe ceny złota.
- Żółty metal, po kolejnej stosunkowo płytkiej korekcie, wznowił wzrost i obecnie handluje się ponownie powyżej 2900 USD, a inwestorzy ponownie skupiają się na psychologicznie istotnym poziomie 3000 USD.
- raderzy i inwestorzy reagują również na gwałtowne i nagłe pogorszenie danych gospodarczych w USA, co zwiększa ryzyko okresu stagflacji wspierającego złoto.
- Aktywność funduszy giełdowych i rynku kontraktów terminowych COMEX wskazuje na handel, który nie jest jeszcze nasycony.
Globalne rynki finansowe znajdują się zarówno na krawędzi technicznej, jak i emocjonalnej, ponieważ Trump wprowadził cła, a spekuluje się, że w dzisiejszym przemówieniu ogłosi coś szczególnie dramatycznego. Biorąc pod uwagę ostatnie ruchy na amerykańskim rynku akcji i dolara – który osłabił się zamiast rosnąć – coraz częściej pojawiają się spekulacje, że możemy być świadkami początku końca wyjątkowości USA. Kapitał odpływa z przecenionych amerykańskich akcji do innych regionów. Warto zauważyć, że Europa wydaje się być gotowa do rozpoczęcia masowej ekspansji fiskalnej, co czyni ją coraz bardziej atrakcyjnym miejscem do inwestowania.
W międzyczasie seria słabych raportów gospodarczych oraz nowo wprowadzone amerykańskie cła na głównych partnerów handlowych nadal wywierają presję na Wall Street. W ostatnich sesjach obserwowaliśmy spadki na rynku akcji, rentowności obligacji i dolara, podczas gdy złoto zyskało na wartości. Żółty metal, po kolejnej stosunkowo płytkiej korekcie, która nie zdołała przebić kluczowych poziomów wsparcia, wznowił wzrost i obecnie notowany jest powyżej 2900 USD. Inwestorzy ponownie koncentrują się na psychologicznie istotnym poziomie 3000 USD.
Oprócz napięć geopolitycznych i potencjalnego załamania porządku światowego, który panował od pokoleń, traderzy i inwestorzy reagują na gwałtowne pogorszenie danych gospodarczych z USA. To doprowadziło do wzrostu obaw o stagflację – okres charakteryzujący się niższym wzrostem, rosnącym bezrobociem i inflacją. Wskaźniki perspektywiczne sugerują, że te zmiany mogą się zmaterializować w nadchodzących miesiącach.
W tym kontekście prognoza dla złota pozostaje pozytywna, szczególnie biorąc pod uwagę ograniczoną głębokość ostatniej korekty, co wskazuje na silny popyt pomimo presji sprzedaży ze strony technicznie skoncentrowanych traderów. Oprócz dywersyfikacji i popytu na bezpieczną przystań, złoto prawdopodobnie nadal będzie korzystać z zakupów banków centralnych i obaw związanych z zadłużeniem fiskalnym. Ponieważ dolar wykazuje oznaki osłabienia, kolejny kluczowy poziom oporu dla złota może wkrótce zostać przełamany. Ryzyko spowolnienia gospodarczego zwiększyło oczekiwaną liczbę obniżek stóp procentowych o 25 punktów bazowych w tym roku do ponad trzech, z poziomu styczniowego minimum wynoszącego tylko jedną obniżkę.
Cena spot na złocie notuje wzrost o 11% od początku roku, a roczny wzrost zbliża się do 38%. Chociaż zdajemy sobie sprawę, że nic nigdy nie idzie w linii prostej – być może z wyjątkiem gwałtownych wzrostów i spadków na rynku kryptowalut związanych z działaniami Trumpa – utrzymujemy nasz niedawno podniesiony cel na poziomie 3300 USD. Podczas ostatniej próby korekty złoto zdołało odbić się przed osiągnięciem zniesienia Fibonacciego 0,382 na poziomie 2813 USD, nie wspominając już o szczycie z 2024 roku na poziomie 2790 USD.
Często słyszę komentarz, że "inwestorzy musieli już napełnić swoją wannę (złotem)". Choć dynamika i siła cen sprzyjały zakupom, aktywność na funduszach giełdowych i rynku kontraktów terminowych COMEX wygląda inaczej. Mimo że popyt na fundusze ETF oparte na metalach szlachetnych wzrósł w ubiegłym miesiącu, łączne zasoby na poziomie 85,8 miliona uncji pozostają znacznie poniżej niedawnego szczytu z 2022 roku, wynoszącego 107 milionów. Tymczasem spekulanci lewarowani na kontraktach terminowych byli ostatnio sprzedawcami netto, a w tygodniu do 25 lutego utrzymywali pozycję długą netto w wysokości 26,7 miliona uncji, co mieści się w zakresie obserwowanym w ciągu ostatnich dziesięciu miesięcy.